Znowu w biegu wołam ciebie Znowu w biegu wołam ciebie Znowu w biegu wołam ciebie Znowu w biegu wołam ciebie Znowu to samo, znowu biegnę bo coś ciągle każe biec Chciałabym bardzo, choć na chwilę zobaczyć cię Biegnę za szybko, Gubiąc po drodze wszystko co jeszcze ważne jest Nic się nie stało, mówią ci co mijają mnie Niezwykła to siła jest, niesie mnie coraz dalej od ciebie Nie mogę zatrzymać się, jestem już za daleko dlatego wołam cię To ja, zatrzymaj mnie Lepiej późno niż wcale To ja, zatrzymaj mnie Lepiej późno niż wcale ♪ Ciągle się dziwię, że tak niewiele jest tylko moich miejsc Znowu nie zdążę, nawet do myśli swych przyzwyczaić się W podróży mojej, między nocą a dniem szybko minę cię Bardzo się boję, kiedy zawołam cię nie poznasz mnie Niezwykła to siła jest, niesie mnie coraz dalej od ciebie Nie mogę zatrzymać się, jestem już za daleko dlatego wołam cię To ja, zatrzymaj mnie Lepiej późno niż wcale To ja, zatrzymaj mnie Lepiej późno niż wcale To ja, zatrzymaj mnie Lepiej późno niż wcale To ja, zatrzymaj mnie (Lepiej późno niż wcale) (Znowu w biegu wołam ciebie) Znowu w biegu wołam ciebie Znowu w biegu wołam ciebie (Znowu w biegu wołam ciebie) Znowu w biegu wołam ciebie Znowu w biegu wołam ciebie