Chwila prawdy i łez I wiedziałam dokładnie jak jest Na ulicy był tłum Ty zacząłeś się wściekać jak lew Powiedziałam, "No cóż" "W końcu wszystko ma gdzieś tam swój kres" Uderzyłeś mnie w twarz Gniew rozpalił się we mnie i zgasł Myślałam, "Boże Święty To chyba tylko sen Przez głupie twe maniery Wszystko straciło sens" ♪ Dzień podobny do dnia Rano praca, wieczorem - do dna Nauczyłam się żyć Tak, by piękny wydawał się świat Żyć be ciebie to raj (raj, raj, raj( Żyć bez ciebie to rozkosz, to cud Tylko nocą bez słów Znów opuszczał mnie mój dobry duch Budziłam się, a wtedy Widziałam twoją twarz Niepokojąco szczery Mówiłeś, "Mamy czas" Płynie w nas gorąca krew Wścieka się jak lew Płynie w nas gorąca krew Wścieka się jak lew ♪ Chwila prawdy i łez I wiedziałam dokładnie jak jest Na ulicy był tłum Kiedy stałam samotna jak pies Byłeś tylko o krok Miasto wrzało od krzyków i klątw Ta, ta, ti, ta, ton Ta, ta, ti, ta, ton, to, to Myślałam, "Do cholery To chyba tylko sen Wciąż progi i bariery Zmieniają życia bieg" Płynie w nas gorąca krew Wścieka się jak lew Płynie w nas gorąca krew Wścieka się jak lew ♪ Myślałam, "Do cholery To chyba tylko sen Wciąż progi i bariery Zmieniają życia bieg" Płynie w nas gorąca krew Wścieka się jak lew Płynie w nas gorąca krew Wścieka się jak lew Płynie w nas gorąca krew Wścieka się jak lew Płynie w nas gorąca krew Wścieka się jak lew