Nie wmawiaj mi ¯e Ciê nie mogê zjeœæ ¯e zdrad¹ jest mój ka¿dy kês Choæ masz swe imiê, wagê, nawet cieñ Chcê ¿ebyœ z³udzeñ pozby³ siê Naiwniak! Nie mo¿esz odejœæ Patrzeæ mi w oczy Nie mo¿esz mi uciec Sprzedali mi Ciê Próbujesz wmówiæ ¯e tak smakuje ból Gdy ktoœ kogoœ gryzie mocno tak jak ja! ¯e nawet s³odycz traci urok swój Gdy zechc¹ j¹ na si³ê braæ Nie wmawiaj mi Czy chcesz te¿ czy nie Mój jesteœ ju¿ I tak Ciebie zjem Nigdy nie zgadnê ile we mnie jest Nadwagi, której bojê siê tak To czego pragnê tak to s³odycz jest To czego pragnê tak on w³aœnie ma Nie wmawiaj mi Czy chcesz te¿ czy nie Mój jesteœ ju¿ I tak Ciebie zjem Nie wmawiaj mi nie!