Jeszcze jedna łza A zmienię się w lód Jeszcze jeden szept A stanie się cud Krążysz wokół mnie Wierny jak cień Milczysz jak ktoś Kto więcej chce W oczach twoich Dwa księżyce Zapalają się Może będziesz już Zawsze w sercu mym Nie odważę się Dotknąć twoich ust Może nagły deszcz Zmyje moje łzy Aż do końca Jeszcze jedna noc Bezsenna jak ta A napełnię się Tobą do dna Coś się dzieje ze mną Gdy mówisz mi Może kiedyś będziemy razem Czasem myślę, że to głupie Czasem nie wiem, jak to jest Kiedy boję się twych ramion Kiedy pragnę cię Może będziesz już Zawsze w sercu mym Nie odważę się Dotknąć twoich ust Może nagły deszcz Zmyje moje łzy Aż do końca Może będziesz już Zawsze w sercu mym Nie odważę się Dotknąć twoich ust Może będę tak Spalać się i znów Biec do słońca Nie, nie, nie, nie Może będziesz już Zawsze w sercu mym Nie odważę się Dotknąć twoich ust Może nagły deszcz Zmyje moje łzy Aż do końca