Paweł znowu uczy małego jak robić na nocniku kupę-ę-ę-ę Mamusia, mamusia Mamusia ja wyj Jonald Mamusia! (Mamuś) Leo! Musimy dać mamie minutę Na głowie naprawdę ma kupę Tych rzeczy co ponoć są super A wraca tu znów zawiązana na supeł Od fleszy do dziecięcych zupek Przez tych, którzy mieli by tupet Przeliczyć jej stres na walutę Musiała to przeżyć, by dziś być jak (Wu-tang!) Dziś ciężko jej przebić jej własną skorupę Więc już jej nie męczę ze ślubem Bo wiem, że ma swoje awersje Na Sarsy rewersie jest Smutek Ale dla Ciebie i Ciebie i siebie te zatrute warstwy odrzucę Tylko się prześpię chwileczkę, bo po trasie jestem jak strucel Muszę minutę dla siebie wyrwać Minutę dla siebie wygrać Minutę dla siebie Muszę w minucie dla siebie wytrwać Minutę dla siebie wykraść I wybrać muszę, siebie