Liczę twoje słowa W myślach odmierzamy czas Zegar wciąż leniwie bije Zapominam nas Tracę siłę, nie zabieraj mnie na drugi brzeg Chce tu zostać Póki mamy siebie, mamy wszystko, wiem! Jesteś moim niebem Na krawędzi z tobą jestem Jesteś moim niebem Nocne ćmy Ja i ty W rytmie dusz Nocne ćmy Tańczy i pij Potem znów znikniesz jak duch Jak duch Znikasz jak duch Znikasz jak duch Deszcz otula skronie Zmywa ze mnie chaos, strach Jak po drugiej stronie lustra widzę cały świat Zapatrzeni, bezszelestni - już nie znajdą nas Połączeni gdzieś pomiędzy Bądź Tylko moim niebem Na krawędzi z tobą będę Jesteś mim niebem ♪ (Znikasz jak duch) Znikasz jak duch Jesteś moim niebem Znikasz jak duch Na krawędzi z tobą jestem Znikasz jak duch Niewidzialny jak powody, przez które tu będę Zamknij oczy, oddaj mi swoje potwory senne Nie znasz nocy, ale nie bój się ciemności w mieście Wiążą tylko słowa te wypowiadane (szeptem) Będę z tobą wiecznie Pomyśl o mnie Zdmuchnij świeczkę Gdy lampiony cichną Wyciągam do ciebie rękę Ty nic nie mów Daj się ponieść Wiem, to trochę niebezpieczne Dam ci tyle samo ile dziś od ciebie wezmę Gorące dobranoc, chłodne rano Nocne ćmy Ja i ty W rytmie dusz Nocne ćmy Tańczy i pij Potem znów znikniesz jak duch Jesteś moim niebem (Znikasz jak duch) Jesteś moim niebem Znikasz jak duch