Jeszcze niedawno to był porządny chłopak Bluzgał dookoła i piwo z nami pił Z knajpy wychodził gdzieś tak nad ranem I chociaż mniej nas było zawsze sie bił Jeszcze niedawno to był porządny chłopak Bluzgał dookoła i piwo z nami pił Z knajpy wychodził gdzieś tak nad ranem I chociaż mniej nas było zawsze sie bił Ty zdrajco Ty zdrajco Jeszcze przypomnisz sobie tamte dni Gdy w kuflu zimny browar Dziewczyny w krótkich mini Zatesknisz za tą chwilą Mówię Ci On chyba się zakochał Bo nie śpi po nocach I zamiast iść na mecz On woli kwiaty kupić jej śniadanie do łóżka Nosi jej każdego dnia I znika w jej ramionach Zamiast krzyczeć na stadionach Ty zdrajco Ty zdrajco Jeszcze przypomnisz sobie tamte dni Gdy w kuflu zimny browar Dziewczyny w krótkich mini Zatesknisz za tą chwilą Mówię Ci Ty zdrajco Ty zdrajco Jeszcze przypomnisz sobie tamte dni Gdy w kuflu zimny browar Dziewczyny w krótkich mini Zatesknisz za tą chwilą Mówię Ci Ty zdrajco Ty zdrajco Jeszcze przypomnisz sobie tamte dni Gdy w kuflu zimny browar Dziewczyny w krótkich mini Zatesknisz za tą chwilą Mówię Ci