Babciu nie jem mięsa Proszę cie przestań Mi nakładać wieprza Dla mnie będzie suróweczka Babciu nie jem mięsa Proszę cie przestań Mi nakładać wieprza Dla mnie będzie suróweczka Babciu nie jem mięsa Proszę cie przestań Mi nakładać wieprza Dla mnie będzie suróweczka Babcia mówi że od stołu nie puści mnie Jeśli na poważnie nie zajmę się kotletem Więc patrze w ten talerz od godziny Dawno wyjadłem tam wszelkie rośliny Babciu mówiłem jestem wege, Mówiłem Tobie że zmieniłem dietę Poglądy mam lewe lubię słuchać rege Wspieram ludzi lgbte ale sam nie ten teges Ona mówi bym podciągnął spodnie Kubuś wyglądasz jak obwieś Pewnie nie odżywiasz się zbyt dobrze Zrób coś ze sobą chłopcze Rozmijamy się jak oczy w zezie Wiem, że chce dla mnie najlepiej Wiem że mógłbym dzwonić częściej Jedna miłość babci Bogusi i babci Ewie I dziadkom właściwie też Jednego poznałem drugiego niestety nie Babciu nie jem mięsa Proszę cie przestań Mi nakładać wieprza Dla mnie będzie suróweczka Babciu nie jem mięsa Proszę cie przestań Mi nakładać wieprza Dla mnie będzie suróweczka No kuba co to są za tatuaże Ja o innym wnuczku trochę marzę Rozpięta koszula, i łysa gadzina Jest środek miasta, a ty jakbyś szedł na plażę No kiedyś Kubuś byłeś trochę inny Bardziej elegancki, bardziej prawilny Teraz kolczyk masz w nosie, Jak krowa na wozie Zamiast dojrzalej, jesteś bardziej dziecinny Babciu jestem trochę inny Doświadczyłem wstydu, doświadczyłem winy Piękni ludzie mi robili tatuaże, A w kolczyku czuję że mi jest do twarzy Nadal babciu jeśli spojrzysz w oczy głębiej To Kubuś jest tam twój, a nie jakiś pener Ten sam co z nim byłaś nie jeden raz nad morzem Gotowane jajka, pomidor oraz kotlet Babciu nie jem mięsa Proszę cie przestań Mi nakładać wieprza Dla mnie będzie suróweczka Babciu nie jem mięsa Proszę cie przestań Mi nakładać wieprza Dla mnie będzie suróweczka