Smooth boi Normalnie ja ci mówię To jest sikalafą Niezwykły ten złoty ząb Porusza się po mieście Jakby niebyło go To on to on Łaki i lachy go rwą Byłeś z taką na randce A ty już obok niego (Wkurwiony damski ziom) To właśnie taki kolo Podobno wynalazł Twoją starą Oraz koło Tętno przyspiesza Serce jak aparat Jak czujesz jego 540 Rouge Baccarat Wariat niby lecz Nie dużo robi i gada Czasem tylko powie Ze szafagra On niby pracuje w żabce Tam za rogiem Tego wieczoru jednak Zupełnie inny człowiek Serce ujęło Ujęło cię Bo On dzisiaj jest w bluzie A ty jesteś w dupieeeee... E Typie będziemy mieli problem Jak od niej nie odbijesz bo podrywasz mi lochę On słyszy to co dzień nie zraża się wogle Jego podrywy nie są tanie - są darmowe Ponoć kwiaty wyrastają gdzie postawi swoją stopę Gdy babie mówi dzień dobry odpowiada "Dobry boże!" Young god, ma klasę i smak to facet Przez którego niejeden alfa nie chrapie Praktykuje jogę głównie na kanapie Pod ciałami co wygimnastykowane Real shit, trap shit, hot shit, smooth Ty kmiń czy spodobają mu się twoje buty (luz) Smoothie każdy ściera ze swych ust Chcesz z nim palić kush i układać się do snu Bonjour ktoś wzywa go już gdzie jest Super-Smooth-Man Rusza na ratunek wszystkich rozłożonych nóg, babe Bajeruje, pod klubem Prawie miał numer, typ go ubiegł Pyta o imię eeee RODO Niezręczna cisza, well, spoko Odstrzelony, że o ho ho ho Wystrzelony wysoko nad orbitą Płytę puści granitową Bo to czas na saksofon solo