Gdybym mogła pisać wiersze Na rozstaju dróg Zebrać strzępy myśli wreszcie Rzucić ci do stop Wszystkie gesty zawieszone Od tak wielu lat Zapomniany zaginiony Cały boży świat Przez ocean morza wspomnień Każde słowo wraca do mnie Sztyletuje mnie i spadam na dno Nie ukryje się przed tobą Nawet gdybym biegła drogą Pośród mgieł i lasów Których nie zna świat Których nie zna świat Każdą wątłą myśl porywa Bezlitosny wiatr W bezsilności czas upływa Stając raz po raz Nie umiałeś dojrzeć ciszsy W labiryncie dnia Głosu mego nie usłyszysz Niemy bezruch trwa Przez ocean morza wspomnień Każde słowo wraca do mnie Sztyletuje mnie i spadam na dno Nie ukryje się przed tobą Nawet gdybym biegła drogą Pośród mgieł i lasów Których nie zna świat Których nie zna świat Gdybym mogła pisać wiersze Na rozstaju dróg Zebrać strzępy myśli wreszcie Rzucić ci do stop Wszystkie gesty zawieszone Od tak wielu lat Zapomniany zaginiony Cały boży świat