Kto podpowie nam? Kto nam da ten znak? Gdzie szukać mam bram Do najgłębszych prawd? Jaki cel trzeba mieć, żeby znieść Każdą z krzywd i gdzie Znaleźć moc, która umie zawsze dać Siłę, żeby trwać? Kto okaże się przyjacielem, gdy Wszyscy dawno precz odeszli sobie? Kto pozbiera te najważniejsze dni Poszukując ich w sercu, a nie w głowie? Kto zabierze nas przez wzburzony nurt Kiedy nie wie co goni go w dwie strony? Kto wyłowi sens z plątaniny bzdur Kiedy nie wie sam w co jest zaplątany tu? Już odpowiedź znam Odnalazłam znak! Dziś wiem, o co gram Jaki jest ten świat! Z których drzwi trzeba wyjść, w które wejść? Jaki klucz muszę mieć Żeby móc w nim ochronić swoje "ja" Ten największy dar Kto okaże się przyjacielem, gdy Wszyscy dawno precz odeszli sobie? Kto pozbiera te najważniejsze dni Poszukując ich w sercu, a nie w głowie? Kto zabierze nas przez wzburzony nurt Kiedy nie wie co goni go w dwie strony? Kto wyłowi sens z plątaniny bzdur Kiedy nie wie sam w co jest zaplątany tu? Nie mówcie mi, proszę, że nie mam już domu! Nie mówcie mi, proszę, "Jesteś sam!" Nigdy nie poddam się! Mam dla kogo żyć, nie pozwolę, by Ktoś odebrał mi to, co najważniejsze! Choćby nawet los znowu ze mnie drwił Pozostaną mi z uczuć te najszczersze! Mam dla kogo chcieć zacząć jeszcze raz Choćby miał to być ten raz tysięczny Może jest tam ktoś, kto mi pluje w twarz Ale z każdym dniem będzie coraz mniejszy