Codziennie z domu o stałej porze
Mama wymyka się niczym zbieg
Twierdzi, że dzieci zabrać nie może
Musimy zostać
Co za pech
Bierze ze sobą ogromną torbę
Co się w niej mieści? Nie wie nikt
A kiedy wraca, robi kolację
Lecz sama nie je, nie je nic
Dlaczego mama nie je (je, je, je)
I mimo to ładnieje (je, je, je)
Dlaczego wciąż się śmieje (je, je, je)
Nie wie nikt
Dlaczego mama nie je (je, je, je)
I mimo to ładnieje (je, je, je)
Dlaczego wciąż się śmieje (je, je, je)
Nie wie nikt
♪
Już od wakacji nie je kolacji
Zamiast jedzenia woli ruch
A może mama z przepracowania
Straciła całkiem duży brzuch
Chyba zamienię się w detektywa
Gdzie mama bywa wiedzieć chcę
A może mama przyzna się sama
Może mi powie, co z nią jest
Dlaczego mama nie je (je, je, je)
I mimo to ładnieje (je, je, je)
Dlaczego wciąż się śmieje (je, je, je)
Nie wie nikt
Dlaczego mama nie je (je, je, je)
I mimo to ładnieje (je, je, je)
Dlaczego wciąż się śmieje (je, je, je)
Nie wie nikt
♪
Dlaczego mama nie je (je, je, je)
I mimo to ładnieje (je, je, je)
Dlaczego wciąż się śmieje (je, je, je)
Nie wie nikt
Dlaczego mama nie je (je, je, je)
I mimo to ładnieje (je, je, je)
Dlaczego wciąż się śmieje (je, je, je)
Nie wie nikt (chcę być młodą całe życie, zatem areobik ćwiczę)
Поcмотреть все песни артиста