To chyba w końcu koniec Więc zatańczmy poloneza Zróbmy parę zdjęć Zapalmy na balkonie To już koniec Nic nam już nie zaszkodzi, nie Pisali w gazetach Że zaraz kończy się świat Pusto na ulicach Pusto w alejkach i w Żabkach Siedzimy u mnie jak co piątek Tyle, że dzisiaj ostatni raz Myślałam, że będę żałować Myślałam, że będę się bać Ale nie ma tego złego, bo Jutro już nie będzie nas Nikt nie będzie tęsknić Możemy dziś marnować czas To chyba w końcu koniec Więc zatańczmy poloneza Zróbmy parę zdjęć Zapalmy na balkonie To już koniec Nic nam już nie zaszkodzi, nie Pocałuj mnie jakby to był pierwszy raz To chyba w końcu koniec Więc gapmy się w gwiazdy, aż niebo spadnie na nas Oczy błyszczące jak nigdy Sączy się od wina dywan Odpuszczam twoje krzywdy Mam ich już dosyć (ich już dosyć) Mokre stopy i czerwone Wiem, że wszystko już stracone Więc trzymam cię mocno Chociaż cię nie ochronię Ale oddychaj głęboko Obiecuję, że nie będzie boleć To chyba w końcu koniec Więc zatańczmy poloneza Zróbmy parę zdjęć Zapalmy na balkonie To już koniec Nic nam już nie zaszkodzi, nie Pocałuj mnie jakby to był pierwszy raz To chyba w końcu koniec Więc gapmy się w gwiazdy, aż niebo spadnie na nas (Spadnie na nas) (Niebo spadnie na nas) (Spadnie na nas) (To chyba w końcu koniec) (Więc gapmy się w gwiazdy, aż niebo spadnie na nas) ♪ Pocałuj mnie jakby to był pierwszy raz To chyba w końcu koniec Więc gapmy się w gwiazdy, aż niebo spadnie na nas