Sampluję uśmiech I sampluję small talk Nic nie wymyślę Życie wjeżdża za mocno Chciałabym czasem żyć prosto Ale szybko mam dość Może zacznę na nowo W Toronto Mów, co chcesz Bo to już nie ja Już nie ja To nowe rozdanie To inna gra Inna gra Tyle razy już dostałam w ryj Że kolejny raz już nic nie zmieni Tyloma postaciami chciałam być, ale Sorry, nie umiem, już nie mam siły na to Tyle razy już dostałam w ryj Że kolejny raz już nic nie zmieni Tyloma postaciami chciałam być, ale Sorry, nie umiem, już nie mam siły na to Chcę obudzić się zanim upłynie czas Wyrwać ze snu, w którym żyje ten świat Mm, wow Zsamplowałem smutek I nie dzwoń do mnie proszę Bo nigdzie się nie ruszę Mm, wow Zsamplowałem ciszę Rozłożę się na łóżku Bo na nic dziś nie liczę Dostałem SMS I trochę podły jest (ble) Ale wiesz co, chyba mam to gdzieś Możesz lubić mnie Albo nawet nie Ale wiesz co, chyba mam to gdzieś Tyle razy już dostałam w ryj Że kolejny raz już nic nie zmieni Tyloma postaciami chciałam być, ale Sorry, nie umiem, już nie mam siły na to Tyle razy już dostałam w ryj Że kolejny raz już nic nie zmieni Tyloma postaciami chciałam być, ale Sorry, nie umiem, już nie mam siły na to Chcę obudzić się zanim upłynie czas Wyrwać ze snu, w którym żyje ten świat Tyle razy już dostałam w ryj Tyloma postaciami chciałam być, ale Sorry, nie umiem, już nie mam siły na to