Bo warto pytać o swoje powołanie By móc ogarnąć co jest w bożym planie Bo warto się modlić i postawić pytanie By móć się mierzyć z życiowym zadaniem Muszę przyznać szczerze, jestem z tych typów Dla których Bóg jest największym z VIPów Nie wyskoczyłem jak z konopii Filip, Myślę od lat; na Wiki kleili, nigdy nie kryli Tej wielkiej fascynacji życiem, człowiekiem, To jest ta miłość conie gaśnie z wiekiem Ale ciągle trwa Chociaż czas stanął w 2002 W moim sercu zawsze brat CRA, Wtedy też sobie głęboko przyżekłem Życie tak krótkie, dbaj by było piękne Powołanie wielkie Korzystaj z chwili, walcz o szczęście Patrzę w górę, wierzę w to miejsce Ilekroć do modlitwy składam swe ręce Dziękuję ci Boże za to, kim jestem Bo warto pytać o swoje powołanie By móc ogarnąć co jest w bożym planie Bo warto się modlić i postawić pytanie By móć się mierzyć z życiowym zadaniem Przyrzekam miałem tysiące wymówek Zanim poszedłem za Panem Żyć powołaniem to znacyz żyć pełnią Bo życie jest jedno Wiem na pewno, czasem wygodnie jest Płynąć z prądem, to nie wystarczy O dobro, szczęście człowiek trzeba zawalczyć Po co się niańczyć, do Nieba pukaj W modlitwie zawarta jest boża nauka Niech on ci pokaże twoje powołanie Masz być lekarzem, piłkarzem, murarzem Czy nauczycielem Ilu nas jest, to i dróg jest tak wiele Odnajdź siebie, niech On będzie sterem Niech będzie celem Człowieku walcz o swoje marzenie Uwierz, życie jest w twoich rękach Walcz o szczęście, dobro, dzieciak nie pękaj Wierzę w to co podopowiada serce (pokój z wami) W całe życie ludzkie (Wciąż wierzyć) To chwila prawdy Rachunek sumienia Pokój Bo warto pytać o swoje powołanie By móc ogarnąć co jest w bożym planie Bo warto się modlić i postawić pytanie By móć się mierzyć z życiowym zadaniem 4x