Światła, neony, w kieszonce kondony Jestem na disco, lekko zrobiony Pierwszy raz w klubie i wszystko wiruje Jak rekin w zatoce - tak tutaj się czuje W ławicy dupeczek - ta jedna jedyna Wiem, że na mój kawior już leci jej ślina Więc puszczam jej oczko, a w zamian dostaję Jej palec środkowy, aż się zajarałem Z glazury parkietu już sypią się wióry Choć trochę gorąco w tych spodniach ze skóry Idziemy do baru łyknęła przynętę Do "piątki" ja stawiam, bo dziś będzie dęte! Nie może wytrzymać, przysuwa się do mnie Na pewno ją jaram - powiem nieskromnie Podaje mi piwo, do ust je przystawia Mówi: "Kobietom się nie odmawia" Coraz szybciej wiruje świat Jak kolumna Zygmunta stanął mi ptak Toną po uszy w gaciach me ręce I sam nie wiem kiedy ląduję w łazience Teraz już wiem co zrobiłaś kochana Pigułka do piwa została dodana Na sobie sam dokonałem nokautu Autoerotyzm - pigułka samogwałtu Kolejka przed kiblem jest już coraz dłuższa Pukają do środka a ja nie odpuszczam Aż w końcu ochrona do drzwi mocno wali Lecz ja nie wymiękam - mam jaja ze stali Za ręce i nogi wynoszą nad ranem Wiedziałem, że dzisiaj będzie rypane Choć z dziewczyną z klubu nie wyszło mi może To z ręką w łazience nie było najgorzej Coraz szybciej wiruje świat Jak kolumna Zygmunta stanął mi ptak Toną po uszy w gaciach me ręce I sam nie wiem kiedy ląduję w łazience Teraz już wiem co zrobiłaś kochana Pigułka do piwa została dodana Na sobie sam dokonałem nokautu Autoerotyzm - pigułka samogwałtu