Odwagi prosić By czoła stawiać móc Próbom udrękom dni Bez względu na czas Bez broni i mas za sobą Troski o kogoś I tego więcej chcieć Miłością darzyć móc Największy to dar Najpiękniejszy czar człowieczy Wachlarzem doznań Rozumu ogień wzmóc I cieszyć się swoim ja Ze względu na czas Tak mało go mało dla nas I współczucia więcej Nad tym pracować wciąż Z ramion otwartych bram Budować miasta I budować dom dla siebie Bo my to inni A inni to my Trochę naiwni Z nadzieją na spokojne sny